#053 pomadki poniżej 10zł: MUA, MUR

czwartek, lipca 16, 2015 pedzlarnia 4 Comments

Dzisiaj zapraszam Was na wpis o tanich pomadkach, które można zakupić poniżej 10zł. W przeglądzie wezmę pod uwagę 4 pomadki z firmy MUA i jedną pomadkę od MUR. Jeżeli chcecie się przekonać czy tanie to też dobre to zapraszam do czytania dalej!

Oczywistością jest iż lepiej kupić jedną dobrą, a drogą rzecz aniżeli kilka tanich, ale kiepskich. Udało mi się jednak znaleźć już niejeden świetny produkt za kilka złotych zatem nigdy tanim kosmetykom nie mówię nie. Dzisiaj chce Wam polecić, lub przestrzec przed pomadkami poniżej 10 złotych.


Zatem zaczynamy!


I MUA Bare 14


Odcień taki brązo-nudziak, bardzo ale to bardzo kremowy. Pomadka ponadto jest dość miękka, łatwo się odkształca przez co możemy w prosty sposób zrobić jej kuku i ją złamać. Pomadka lubi podkreślać suche skórki zatem przy problematycznych ustach balsam pod jest koniecznością. Pomadki nie czuje na ustach, przyjemnie się ją nosi. Bardzo intensywna, jedna warstwa daje pełne krycie. Trwałość całkiem niezła, ale jedzenia i picia nie wytrzyma, ale w końcu to nie jest żadna farbka do ust.

II MUA Peachy keen 344



Matowa pomadka o przepięknym soczystym i letnim kolorze. Koralowo brzoskwiniowy odcień. Niestety tak jak poprzedniczka była zbyt kremowa to ta niestety jest zbyt tępa. Odcień ma przepiękny i jest to prawdziwy mat, ale opornie się ją nakłada, trzeba kilka razy nią przejechać na ustach i robić to dość umiejętnie, aby kolor był równomierny. Jest to któraś z rzędu moja matowa pomadka, która swoją konsystencją mnie dobija - czy one tak mają? Po nałożeniu (uff!) jednak nie ściera się od razu, wytrzyma na naszych ustach ok 2 - 3 godzin.

III MUA Pounty pink


Ta pomadka jest identyczna jak poprzedniczka - czyli jest dość trwała, ma przepiękny różowy matowy odcień, ale dobijającą i trudną aplikacje przez zerowy poślizg na ustach. Jedynym sposobem na te pomadki jest ich rozgrzanie (np. jak chwilkę postoi na parapecie w słońcu), a wówczas aplikacja jest dużo przyjemniejsza. Daje delikatny efekt na ustach, delikatnie je zaróżowiając.

IV Makeup Revolution Enchant


Przyznam szczerze, że jest to jedna z najbardziej eksploatowanych pomadek ze wszystkich jakie posiadam. Konsystencja podobna do pierwszej pomadki czyli MUA Bare - bardzo kremowa, lekko nakłada się na usta. Jedno pociągniecie daje bardzo dobre i intensywne krycie. Uwielbiam jej kolor - fiolet pomieszany z różem. Trwałość jak pozostałe pomadki - około 3 godzin.

V MUA Juicy


Ostatnia pomadka to kolejny koral z brzoskwinią, bardzo ładny kolor dobrze wyglądający przy wielu makijażach. W porównaniu do poprzedniczek z MUA pomadka jest bardziej kremowa i przyjemnie nakłada się ją na usta, ale! Też lubi podkreślać suche skórki, także peeling ust i balsam na nie to jakby niezbędnik przed stosowaniem pomadek od MUA ;) Trwała, przyjemnie się nosi i ładnie wygląda oraz dobrze kryje. 

Poniżej macie swatche wszystkich pomadek:




Oraz to jak prezentują się na ustach:



1- MUA Juicy
2- MUR Enchant
3- MUA Pouty pink
4- MUA Bare
5- MUA Peachy keen


 Kupiły(by)ście którąś?

Macie swoje ulubione tanie pomadki?


Zobacz również:

4 komentarze:

  1. 5. zdecydowanie mój typ:)
    Zapraszam do mnie, 150obs i rusza naprawdę konkretne rozdanie :D KLIK :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowne mają kolory! Ostatnio przyglądałam się pomadkom MUA, ale przed zakupem powstrzymało mnie spojrzenie na ilość szminek, jaką posiadam ;P

    OdpowiedzUsuń