#074 Rossmann USTA - Lovely
Szalejące w Rossmannie promocje skłaniają do zakupów i również ja popłynęłam na wyprzedażach chociaż starałam się ograniczać co nie było zbyt trudne, gdyż powoli zaczynam mieć wrażenie, że wszystkie kolory pomadek już mam :) W dzisiejszym wpisie zapraszam na mały przegląd zdobyczy Lovely.
W przypadku Lovely postawiłam na konturówki i pomadkę w kredce. Swojego czasu bardzo lubiłam konturówki, gdyż potrafią świetnie podkreślić kształt ust, ale niestety często również podkreślają suche skórki. Szczęśliwie konturówki od Lovely spełniają moje oczekiwania.
Konturówki pochodzą z serii Perfect Line i w moim Rossmannie były bardzo przebrane, pozostało dosłownie kilka sztuk. Nic dziwnego - cena zdecydowanie zachęca. Szczęśliwie nie jest to ich jedyna zaleta! Konturówki są miękkie dzięki czemu wygodnie się rozprowadza jest na ustach, ale niestety na tyle miękkie, że szybko czubek kredki robi się okrągły i już po drugim nałożeniu musiałam ją temperować.
Łatwo wypełnić nimi powierzchnię ust, gdyż są dobrze napigmentowane i ku mojemu zdziwieniu są całkiem trwałe, po kilku godzinach od nałożenia zdziwiona byłam, że efekt jest nadal widoczny na ustach. Bardzo przyjemne zaskoczenie. Czytałam, że niektóre dziewczyny skarżą się na podkreślenia suchych skórek - u siebie tego nie zauważyłam, ale moje usta ogólnie dość łagodnie znoszą wszelakie pomadki i kredki. Przy użyciu tego produktu uzyskujemy matowy, ale nie sztucznie matowy efekt.
Oprócz konturówek kupiłam również pomadkę w kredce/pisaku z serii Color Wear Long Lasting.
Ładnie wyglądająca grubsza kredka w uroczym różowym kubraczku z przezroczystą skuwką przez którą widać dobrze kolor pomadki. W moim przypadku jest to numer 5 bardzo cukierkowy róż.
Pomadka jest miękka, kremowa i ładnie pachnie cukierkami :) Z ust schodzi nierównomiernie, nie zostawiając nieestetycznej obwódki. Daje efekt półmatowy i utrzymuje się na ustach około 3 godziny co wydaje mi się całkiem niezłym efektem jak za tę cenę. Z początku myślałam, że się nie polubimy, ale ponosiłam ją kilka godzin i się do niej przekonałam. Chętnie wypróbuję inne kolory, szczególnie uwielbianą przez dziewczyny pomadkę nr 3. Czytając różne opinie o tej pomadce, jest zaskoczona, że niektóre z dziewczyn skarżą się, że jest zbyt twarda! Nie wiem czy to zależy od koloru, ale moja jest miękka przez co nie ma żadnego problemu z aplikacją. Bardzo przyjemny produkt za niską kwotę.
Na koniec zapraszam na małe porównanie kolorystyczne wszystkich 3 produktów:
1 - konturówka Perfect Line nr 3
2 - konturówka Perfect Line nr 2
3 - pomadka w kredce ColorWear Long Lasting nr 5
Jak Wam się podoba?
Co upolowałyście w Rossmannie?
Piękne kolory, piękne usta :)
OdpowiedzUsuńMam te same produkty ale co do pomadki w kredce to u mnie się zbiera w kuleczki i musze wycierać ją lekko husteczką
OdpowiedzUsuńKolor pomadki całkiem ładny ;) Dziś chciałam upolować konturówkę Perfect Line nr 1, ale nigdzie jej nie było :(
OdpowiedzUsuńJa jeszcze w tym tygodniu w Rossmannie nie byłam, może jutro uda mi się zaglądnąć. Mam ochotę na te konturówki :)
OdpowiedzUsuńMam fuksjową konturówkę i jestem z niej bardzo zadowolona :D
OdpowiedzUsuńŁadne kolory...ale na tak pięknych ustach wszystkie kolory będą się świetnie prezentowały. Ja Rossmanowski tydzień ustowy sobie odpuszczam....czekam na oczy i twarz :-)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory na ustach :) Ja musiałam odpuścić zakupy w Rossmannie, choć nie powiem, miałam ogromną ochotę na nie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolory! :)
OdpowiedzUsuń