#031 Lovely - tanie eyelinery

piątek, maja 08, 2015 pedzlarnia 11 Comments

Dzisiaj przeglądam i testuje przeróżne eyelinery i maziam po tych oczach kreski w te i wewte... a pomyśleć, że kiedyś kresek tak bardzo nie lubiłam! Zapraszam zatem na post o tanich i bardzo lubianych przeze mnie eyelinerach od Lovely.


Czy coś może być tanie, dobre i łatwo dostępne? Ależ tak :) Takimi 3 zwrotami określiłabym własnie te eyelinery. Dzisiaj przedstawiam go w dwóch wersjach. Błyszczącej czarnej i matowej szarej.


Eyelinery zamknięty w zwykłym kałamarzu z dość cienkim, dzięki czemu precyzyjnym pędzelkiem.


Muszę się przyznać, że właśnie na takich eyelinerach uczyłam się robić kreski. Było mi wówczas dużo łatwiej aniżeli np. w formie pisaka, czy tez sztywnego pędzelka. Było mi niewygodnie, niekomfortowo i zazwyczaj nie wychodziło z tego nic dobrego. Do tej pory uważam, że tego typu eyeliner jest najwygodniejszy i wychodzą z niego najprecyzyjniejsze kreski. Konkurencje tu jedynie może stanowić dobry żelowy eyeliner i dobrze dobrany pędzelek.
Przechodząc do samego sedna - eyeliner jest trwały - namalowana kreska około 6-7 rano wytrzymuje spokojnie do tej 16-17 bez konieczności zmian, później można pokusić się o drobne poprawki. Podczas malowania kreska się nie rozmazuje, ani nie odbija na powiece (co mi się niestety przy innych eyelinerach zdarzało - czy jesteście w stanie zrozumieć tę poranną panikę "jezu! nie zdążę do pracy"?). Obydwa odcienie prezentują się następująco:


Jak widać na powyższym czarny eyeliner bardziej się błyszczy, aczkolwiek na samym oku aż takiego efektu nie ma. Szary eyeliner natomiast na oku daje efekt matowy i wygląda bardzo interesująco.


Wiem, że na rynku jest dużo eyelinerów, są popularniejsze... niekoniecznie jednak chciałabym przepłacać w tej kwestii skoro ten kupuje za 7zł w Rossmannie. Nie wszystkie produkty Lovely grzeszą jakością, ale ten wyjątkowo się udał (albo moje oko jest takie wyrozumiałe ;-) ).

Używałyście go? Czy macie swojego innego ulubieńca?

Zobacz również:

11 komentarzy:

  1. Ja nie używam ale pokaże Twój post siostrze, może ją zainteresuje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tych eyelinerów akurat nie mam ale może pokuszę się o jakiś kolorowy na lato bo mają dobre opinie. Bardzo ładne kreski :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wolę jednak eyelinery w pisaku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. teraz kupiłam sobie żelowy z maybelline, wcześniej używałam makeup revolution i wibo - niestety bardzo mi się rozmazywały, a wibo dodatkowo pękał na powiece ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też byłam z Wibo niezadowolona, u mnie z kolei się rozmazywał bardzo

      z MUR nie miałam

      Usuń
  5. najwazniejsze dla mnie, ze sie nie odbija. Super, jak za taka cene taki fajny produkt to warto sie pokusić. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. eyeliner schną ponad godzinę na moich oczach + opadające powieki to nie jest za dobre połączenie wiec nie używam ;)

    Pozdrawiam i życzę udanego weekendu ;)
    Anru,

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja eyelinerow nie używam, bo najzwyczajniej nie potrafię narysować sobie ładnej kreski - ręce mi się za bardzo trzęsą, zresztą nie umiem zrobić prostej kreski na papierze, a co dopiero na oku :D Ale dobrze, że się sprawdzają, będę wiedzieć, co kupować na prezenty :) Co do Lovely masz rację, to taka loteria, niektóre produkty są bardzo fajne przy swojej cenie, inne rozczarowują bardzo, także cieszę się, że te konkretne są udane :)
    http://sloiczeknutelli.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam jeszcze nigdy eyelinera z Lovely, ale miałam żelowy z Essence i był bardzo fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajne :) szarego jeszcze nie widziałam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja najczęściej używam kredek, ale od czasu do czasu sięgam po eyelinery i muszę wypróbować ten czarny :)

    OdpowiedzUsuń