#026 przegląd palet dziennych: Lovely Nude make up kit (classic)
Zapraszam Was na drugi post z rozpoczętej na blogu serii przeglądu palet dziennych. Dzisiaj pod lupę wezmę dwie palety od Lovely z jednej serii Nude make up kit - porównanie starej palety z paletą Classic, która pojawiła się niedawno w szafach Lovely. W poprzednim odcinku pisałam o palecie W7 Naked nudes (do przeczytania tutaj).Obydwie palety zamknięte w plastikowej kasetce o dość wątpliwej jakości posiadające w swym zestawie po 10 cieni. Moja nowo kupiona paleta Classic niestety szybko dorobiła się wyłamanego zawiasu, no ale przecież nie ma co oceniać po okładce... zajmijmy się wnętrzem ;-)
Pierwsza paleta z serii Nude make up kit pojawiła się jakiś rok temu i hucznie górowała na blogach, ponieważ ze złudzeniem wszystkie w niej szukałyśmy taniej wersji osławionej palety z UD. Kolorystyka przyciągała i myślę, że duża większość z nas posiada ją w swojej kolekcji. Ostatnio moją uwagę przykuła znowu ta paleta w szafie Lovely. Zastanawiałam się po co znowu wrzucona jest do kolekcji, aż tu nagle moim oczom ujrzał się napis Classic! Ze zdumieniem przyjrzałam się kolorom, przytaknęłam sobie w duchu, że rzeczywiście to coś nowego, bez wahania włożyłam do koszyka i powędrowałam dalej po Rossmannie.
Seria Classic jest zdecydowanie bardziej jaśniejsza i według mnie wydaje się ciekawszym rozwiązaniem do makijaży na co dzień ze względu na dużo ciepłych odcieni.
Poniżej na zdjęciu możecie zobaczyć zestawienie obydwu palet. Na górze stara paleta, na dole nowo wydana paleta Classic. W kolorystyce pozostały ciemne odcienie, brązy, ale metaliczne cienie zastąpiły ładne rudości, odcień łosiowego, oraz róże, po delikatną wanilię.
Niestety! Druga paleta nie została poprawiona pod względem jakości cieni co mnie bardzo smuci. Wolałabym zapłacić za nią nieco więcej niż to 12-15zł, ale mieć w posiadaniu cienie o lepszej pigmentacji. W palecie Classic został popełniony ten sam błąd co w przypadku poprzedniczki. Cienie w palecie kuszą, wyglądają przepięknie, pobudzają wodze fantazji w kwestii pięknego makijażu oka jednak w zderzeniu z rzeczywistością rozczarowują...
![]() |
Paleta Classic |
![]() |
Stara wersja |
Cienie niestety w obydwu paletach wypadają dobrze tylko te w ciemnych odcieniach. Jasne cienie mają bardzo słabą pigmentacje i źle się z nimi pracuje. Są słabo widoczne, nawet na bazie. Ciemne cienie dobrze sobie radzą nawet bez bazy, ale się osypują co może być problematyczne. Sam makijaż nim wykonany jest dość trwały, nie narzekam na rolowanie się cieni, ale być może to kwestia bazy.
Zapraszam teraz na szczegółowy przegląd odcieni.
Na sam początek nowość, czyli paleta Classic
oraz dla porównania (prawie) wszystkim znana stara paleta Nude make up kit:
Ciężko mi jednoznacznie określić czy warto kupić tę paletę... za taką cenę uważam, że warto chociażby dla paru cieni. Ja mam kilka rodzynków, którymi można dodać ładny akcent na powiece, a większą intensywność uzyskać na bazie. Jaka jest Wasza opinia? Kupiłyście juz wersję Classic?
Ta Classic ma fajne kolory cieni, ale mam już takie podobne w palecie Rose Golden z Zoevy no i oczywiscie w lepszej jakosci :)
OdpowiedzUsuńJesli moge sie wtracic to pod cienie ze slaba pigmentavja ja uzywam " podklad pod cienie avon" musze powiedziec, ze naprawde dziala. Jakis czas temu na allegro kupilam paletke cieni firmy nieznanej bez tego podkladu z avonu miglam tylko pomazyc zeby kolor na powiece byl taki jak w paletce, ale odkad mam swoj pidklad zadna paletka cieni mnie denerwuje :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tymi paletkami.
OdpowiedzUsuńPs. Interesujący i ładny blog. Oczywiście zostaję tu na dłużej.
:*
Kolorystycznie rzeczywiście ładnie się prezentują, sama bym się na nie skusiła, szkoda, że są mało napigmentowane. Odstrasza mnie również fakt, że się osypują, ja jako niedoświadczona w nakładaniu cieni do powiek mogłabym mieć z nimi problem i to niemały. Niemniej jednak nie ma co wymagać od produktu po takiej cenie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Piękne zdjęcia i piękne kolory. Jednak ja się nie skusilam i nie skuszę, ponieważ nawet tutaj na zdjęciu widać jak słaba jakość jest tych cieni :(
OdpowiedzUsuńMnie o dziwo nie skusiły te paletki, owszem są tanie i ładne, ale chyba wolę dopłacić te 20 zł i zamówić sobie Sleeka albo Make Up Revolution i cieszyć się przyzwoitą jakością :)
OdpowiedzUsuńPierwsza bardziej mi się podoba.
OdpowiedzUsuńNie miałam jej i wcale mnie do niej nie ciągnie :) Słyszałam mieszane opinie :)
OdpowiedzUsuń